Tereny elfów > Złocisty Zamek
Więzienie
Maud:
Kraty...Eeee...Co jeszcze by tu...Aaaaa istoty żywe też. Za tymi kratami.
Maud:
Weszłam ze strażnikiem który mruczał coś pod nosem otwierając jedną z cel. Wczłapałam do środka. Uniosłam brew patrząc jak odsuwa się jak najdalej zamykając drzwi. Kajdany zapięły się same. Rozłożyłam się na podłodze wyłożonej słomą.
Maud:
Mruknełam coś gdy strażnik przyszedł zabierając mnie. Wróciłam pod pół godzinie z szkarłatnym odbiciem dłoni na policzku.
Maud:
Usiadłam odwrócona plecami do wejścia.
Maud:
Ślad nadal nie znikal, przeciwnie był wyraźniejszy. Burknęłam cos nieprzyjemnie. Cofnęłam się do kąta.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej