Elsa przekrzywila glowe.
- Ciezko... - mruknela. - Bardzo nawet...
- Jak sie nie uda, to trudno. - Dartimien wzruszyl ramionami.
- Wypadalo by miec wreszcie jakis plan. - jeknalem.
- Zgadzam sie. Wszystko robimy spontanicznie, bez przemyslenia. - Logan spojrzal na wszystkich po kolei.
- Nie no, akurat tego, ze nie myslimy nie mozesz nam zarzucic. - Giovanna spojrzala na niego, przez chwile patrzyli sie na siebie w milczeniu. Elsa, Slith i ja zgodzilismy sie z nia.